przez Seksoholizm męża sypie się nasza rodzina
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Warszawa
- Kategoria: Rodzinny
Zacznę o tego ,że kiedy wychodziłam za mąż to nie miałam pojęcia o tym, że mój mąż zmaga się z takim problemem. Chociaż jestem jego drugą żoną , myślę ,że on sam nie zdawał sobie z tego sprawy.
Jego zachowanie jest okropne, przeleciałby wszystko co się da. Najgorsze jest to ,że znalazł sobie panienkę bez skrupułów,zasad i czegokolwiek, która jest na zawołanie, na telefon, o każdej porze dnia i nocy dostępna. Wynajmuje jej mieszkanie. To jest osoba, która go wyczuła i ciągnie z niego pieniądze rzędu dziesiątki tysięcy. Mąż bawi się w sponsora. Dodam ,ze jestem po ślubie 8 lat ,a on się kurwi odkąd urodziłam dzieci, czyli jakieś ok. 5 lat. Oczywiście nie była tylko ona, podobno było ich sporo. Potrafił na jakiś imprezach łapać kobiety za kolana pod stołem. Jestem, od niego 8 lat młodsza. Jestem atrakcyjną ,zadbaną kobietą. Najgorsze jest to ,że wszyscy się od niego odwrócili, rodzina, znajomi, koledzy tak naprawdę poza nią nie ma nikogo. Prowadzi firmę budowlaną, która też już jest na upadku, chyba przez opinię. Mówi, że jego, opinia nie interesuję, i cynicznie twierdzi, że mam bezstresowe życie. On po prostu uważa, że nic złego nie robi. Nie posiada w ogóle granicy między dobrem a złem. Nie mam pojęcia jaka była jego matka, ponieważ już nie żyła, ale musiała go bardzo skrzywdzić. Kilka razy wyciągnął do mnie ręce. Myślałam o rozwodzie, ale i tak bym mieszkała z nim pod jednym dachem, ponieważ mamy wspólnotę, a w obecnej chwili i tak go nie stać na spłatę domu, więc rozwód nie pomoże.
Do tej pory myślałam, czy istnieje jakaś nadzieja na wyleczenie tego człowieka. Teraz zdałam sobie sprawę, że leczyć trzeba nasz związek, że być może jest jeszcze szansa dla naszej rodziny jeśli ja też będę chciała w sobie coś zmienić.
Zaproponowałam mężowi wspólną terapię i ku mojemu zdziwieniu odniósł się do tego pomysłu bardzo pozytywnie. Prosimy o diagnozę naszego związku i terapię. Mieszkamy w Warszawie na Ursynowie.
Czytaj: