Czy to już anoreksja?
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: ROOT
- Kategoria: Jak pomóc?
Moja córka jest 21 letnią studentką III roku medycyny.
Tańczy w zespole tańca jazzowego, zawsze lubiła i lubi biegi i wszelką aktywność fizyczną. Przy wzroście 164 cm wazy 50 kg. Od jakiegoś czasu obsesyjnie kontroluje to co zjada. Stara się ograniczyć ilość spożywanych pokarmów. Pilnuje aby wszystkie przygotowywane pokarmy było pozbawione tłuszczu. Zna kaloryczność każdego produktu. Zdarza się, że odmawia zjedzenia posiłku twierdząc, że jadła na mieście, a potem zjada coś wieczorem lub kiedy nie widzę podskubuje coś w kuchni albo zabiera do siebie do pokoju.
Kiedy przyrządzam coś smacznego, co lubi i nie zmuszam jej do jedzenia, wówczas zjada porcję (oczywiście bez obżarstwa). Mamy rodzinne kłopoty z przewodem trawiennym (ja mam biegunki, moja mama, siostra i córka zaparcia). Były przeprowadzone pełne badania i po prostu taka budowa ciała i dysfunkcja organizmu.
Córka korzysta z ziół. Mam wrażenie, ze nadużywa ziół aby się wypróżnić . Naprawdę mało je ale stara się wypróżnić codziennie. Potrafi wyliczyć jakiejś osobie co zjadła w ciągu dnia z dokładnością do kilku paluszków. Wciąż nie jest zadowolona z wyglądu choć ma zagabną , wysportowaną, szczupłą sylwetkę.
Czy to już anoreksja? Jak to zdiagnozować? Co robić?
Jestem naprawdę zaniepokojona. Krystyna
Aleksandra Olszewska, psycholog, psycholog wychowawczy. Pracuje z dziećmi i młodzieżą,
Pani Krystyno,
w dzisiejszych czasach coraz więcej uwagi poświęca się wadze, żywności, diecie. Z jednej strony to dobrze, ponieważ ludzie stają się bardziej świadomi swojej diety, z drugiej jednak jest liczne grono osób, które przywiązują zbyt wiele uwagi temu, co jedzą.
W przypadku Pani córki prawdopodobnie mamy do czynienia z zaburzeniami odżywiania. Nie jest to jeszcze anoreksja, ponieważ, jak Pani pisze, córka je. Jednak potrzebna jest pomoc psychologiczna, gdyż występują tu zachowania - takie jak kontrola kaloryczności, duże skupienie na jedzeniu, niezadowolenie z wagi – które mogą doprowadzić do choroby somatycznej. Natomiast zachowania, w których osoba ograniczałaby jedzenie, skupiała się na kaloryczności, jaką dostarcza produkt, ale także sprawdzała jego skład i warunki w jakich został sporządzony i oceniała negatywnie ludzi którzy swobodnie jedzą dostępne pożywienie, podlega już pod zaburzenie zwane ortoreksją.
Gdybym miała zastosować wstępną diagnozę różnicową córki, wykluczyłabym anoreksję i ortoreksję.
Proszę pomówić z córką o jej zachowaniu – zaznaczyć, że niepokoi się Pani o jej zdrowie. Warto podkreślić, że tłuszcze, których unika, również są potrzebne do prawidłowego funkncjonowania organizmu, szczególnie osoby aktywnej fizycznie. Możliwe, że córka próbuje na własną rękę uporać się z jakimś problemem natury fizjologicznej, jak wspomniane przez Panią problemy z przewodem pokarmowym. A może uznała, że będąc szczuplejsza, będzie bardziej atrakcyjna lub sprawna jako tancerka? Lub w jej otoczeniu jest duża presja na bycie szczupłym? Albo na studiach poruszono temat nadwagi, wpływu żywności na zdrowie?
Po poruszeniu tych tematów dobrze byłoby skontaktować się z psychologiem lub dietetykiem, aby ustalić, czy rzeczywiście dieta jest potrzebna i jaka ma być wartość odżywcza posiłków – której nie stanowią przecież tylko kalorie.